Forum U Ripley Strona Główna

 Moja historyjka z drrreszczykiem - konkurs

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Ripley
Adminka



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Titans' Tower

PostWysłany: Pon 18:30, 29 Maj 2006    Temat postu: Moja historyjka z drrreszczykiem - konkurs

Nie będę pisać sztywno, fakt że nie piszemy tu głupotek jakie możemy pisać gdzie indziej, ale jak już mówiłam - nie będę sztywna Exclamation i zacznę nowy temat. Zresztą, rzadko odpisujecie w ogóle na tym forum, więc może chociaż ten was zaciekawi.

Zapraszam was do konkursu na najciekawszą historyjkę z dreszczykiem.

Wymagania:
- historyjka musi mieć co najmniej ok. 100 słów. Nie martwcie się! Jak napiszecie coś, potem się wciągniecie i będzie dłuższa!! Wink
- trzeba napisać co najmniej 12 zdań. To nie jest trudne. Zresztą - jakby wyglądała historyjka z jednym zdaniem?
- historyjka musi mieć w pewnym momencie drrrrreszczyk. Może być straszna, ale bez przesady!
- sami ją wymyślcie! Niech to nie będzie historyjka z waszego życia!!
- używajcie znaków przestankowych. No chociaż kropek! Bo potem tego się przeczytać nie da.

Etapy:

I - napisać mroczną historyjkę
II - jeszcze się wymyśli Wink

Do II etapu przechodzą 2 najładniejsze prace. Jeśli zgłoszą się tylko 2 osoby... to nie będzie II etapu.


ZAPRASZAM:!:ExclamationExclamationExclamationExclamationExclamationExclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ripley
Adminka



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Titans' Tower

PostWysłany: Pon 18:42, 29 Maj 2006    Temat postu:

Aha i jeszcze jedno - jak się zgłaszacie, to od razu piszcie historyjkę. Podajcie przy okazji: e-maila i adres swojego bloga.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzidzia
MaxiMelon



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Chorzel

PostWysłany: Wto 16:23, 06 Cze 2006    Temat postu:

No to ja się zgłaszam [link widoczny dla zalogowanych] a e-mail to [link widoczny dla zalogowanych]

Walka o przetrwanie

Było ciepłe wiosenne południe. Od rana można było wyczuć w powietrzu coś dziwnego. Ja rayem y Klaudi i Martą poszłyśmy na boisko szkolne. Mimo to, że miałyśmy W-F nikt nie przyszedł. Stałyśmy się ofiarami. Wszyscy inni chcieli nas zabić. Dlaczego? Wczoraj do naszego miasteczka przyszła zła wróżka. Powiedziała, że jeśli do północy nie zrobimy tego co każe, to wybierze sobie trzy osoby, które pozostali maja zabić.
- Dlaczego trzy? - spytała Klaudia.
- Bo ... zostałyśmy wybrane, aby uratować innych - odpowiedziałam
Marta zaczęła płakać.
- Uspokuj się! Nic nam się nie stanie o ile nam pomożesz.
Po kilku minutach Marta się uspokoiła i powiedziała :
- Spójrzmy na to z innej strony. Jeśli to nie my jesteśmy wybrane i nie uratujemy innych to co?
- Ale znasz kogoś, kto by powiedział, że w mieście są takie "papużki nierozłączki" jak my?
- No nie. Ale przecież nikt nie powiedział, że to muszą być osoby, które zawsze trzymają się razem. Moga to być przecież trzy różne osoby, które zupełnie się nie znają. Np. jedna osoba może być z naszego miasteczka, druga nie, a trzecie może być z zagranicy. I co Ty na to?
- Masz rację. Ale zła wróżka powiedziała, że jeśli mieszkańcy naszego miasteczka tego nie zrobiąto wybierze sobie trz osoby z tej miejscowości co my. Może narazie zostańmy przy tej wersji, że to my jesteśmy wybrane.
Godzina później.
- Co dziewczyny idziemy do mnie do domu? Już prawie noc, a do mnie do domu jest najbliżej. - spytała Klaudia.
- Ja się mogę ewentualnie zgodzić, nie wiem jak Marta.
- Ja też się zgadzam.
10 minut później doszłyśmy do domu Klaudii. Pyta sie nas:
- Co chcecie do picia herbatę czy jakiś napój?
- Ja poproszę herbatę - powiedziała Marta
- No to ja też
- Słyszałyście plotkę o .... - nie zdążyła dokączyć Klaudia
- Cisza! - krzyknęłam. - Słyszałyście?
- Ale co?
- Bądźcie przez chwile cicho, a usłyszycie.
Chwila później.
- Co to było? - spytały dziewczyny
- Może pójdziemy sprawdzić? - zaproponowałam
- Ja sie boję...
- Ja też.
- Teraz nie możecie się bać. To dopiero się zaczyna.
- Ale co?
- Walka o przetrwanie ...
- Rozdzielmy sie. Klaudia Ty idź na północ, Marta Ty na południe a ja na zachód czyli w najniebezpieczniejszą część miasta.
Nie miałysmy nic, aby się obronić. Dziewczyny zamiast mi pomóc poszły do domu. Tam siedziały cicho jak mysz pod miotłą. Wiedziałam, ze teraz mogę liczyć tylko na siebie. W pewnym momencie w oddali zobaczyłam grupę osób zbliżających się do mnie. Zaczęłam uciekać. Potknęłam się kamień. Zwichnęłam nogę. Zaczęłam sie czołgać, bo nie mogłam wstać. Krzyczałam. Działo się to niedaleko domu Klaudii. "Przyjaciółki" wyjrzały przez okno i pobiegły w stronę schodów. Myślałam, ze biegną mi pomóc. Myliłam sie. Nagle zobaczyłam znajomą twarz, wśród tych osob. To była mama. Ale co się dzieje? Wśród tych osób widzę też inne znajome twarze, No tak to moja rodzina. To był tylko sen ....

Opowiadanie oczywiście wymyślone. Pozdro =*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolcik
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Oławy

PostWysłany: Wto 19:58, 06 Cze 2006    Temat postu:

Ok, to teraz ja !!
Mój blog to [link widoczny dla zalogowanych] a adres e-mail to [link widoczny dla zalogowanych] (lub w ostateczności [link widoczny dla zalogowanych] , ale prosze na ten adres raczej nie pisać !!)
To teraz moja historyjka :

Pewnego słonecznego dnia , gdy w czasie wakacji , Darek i Ania nie mieli co robić, wpadli na pomysł pójścia do od dawna nie użytkowanego, starego domu. Spytali się swoich rodziców , ale oczywiście rodzice im zakazali. Zasmucona Ania westchnęła :
-No cóż, skoro rodzice nam zakazują , to sami pójdźmy – bez ich pozwolenia.
-Hm... czy ja wiem ? A jeśli coś nam się stanie? Przecież chyba nie na darmo rodzice nam zakazują , no nie ?
-Oj , ty się nie bój – Odparła Ania – na pewno nic nam się nie stanie.
Po paru minutach Ania jednak przekonała go do wspólnej wyprawy. I poszli w stronę opuszczonego domu.
Na niekorzyść dzieci ,całą ich rozmowę słyszał dziadek , który później przekazał wszystko ich mamie.
-Co? Moje dzieci mnie nie posłuchały ? No to im nie ujdzie płazem – krzyknęła mama Ani i Darka – już ja im pokażę ,jakie są konsekwencje niesłuchania swoich rodziców!
I jak strzała wybiegła z domu.
A u dzieci działo się bardzo dobrze. Darek i Ania byli zachwyceni ,że już niedługo będą mogli zobaczyć ,ten stary opuszczony dom , o którym było tyle plotek.
Jak rodzeństwo dotarło na miejsce gdzie znajdował się owy stary dom, od razu poczuli się jak dorośli , myślący tylko o sobie , zdani tylko na siebie.
I weszli ...
Jak znaleźli się w środku domu , wrota się zatrzasnęły. Dzieci poczuły lekki dreszczyk który przeszedł po ich plecach , ale to i tak ich nie skłoniło to powrotu. Wręcz przeciwnie. To bardziej ich zmotywowało do zapoznawania się z nowymi skrajami świata.
Po paru dobrych minutach zwiedzania dzieci usłyszały pewne niepokojące dźwięki.
Te dźwięki się niestety powtarzały , co bardzo wzbudziło niepokój wśród dzieci.
Hałasy się powtarzały ciągle , i ciągle. Zaniepokojona Ania zaczęła wołać o pomoc. Na niedobór złego, Darek niechcąco opuścił latarkę , przez co dzieci nie mogły zobaczyć otaczających ich ścian. Dźwięki powtarzały się częściej i głośniej . Coś jakby szczury przelatywały dzieciom pod nogach. Darek jako straszy brat i jako odważniejszy mężczyzna , złapał siostrzyczkę za rękę i razem pobiegli w ciemnym domu , gdzie ich intuicja poniosła.
Kssszzzz.... nagle okna jak oszalałe i opętane przez duchy stłukły się, bez niczyjego ”wsparcia”. Zaczęło się robić gorącej i gorącej . Wystraszone dzieci z wrzaskiem zniosły kolejny bełkot i hałas. Po kolejnych paru seriach hałasu , dzieci opadały z sił fizycznych i psychicznych. Z trudem znalazły jakąś ławkę , na której mogli chwilkę odpocząć....
Puk, puk ... wrota się nagle otwierają... Roztrzęsione rodzeństwo traci wszelkie nadzieje na ocalenie...
Patrzą a w drzwiach stoi ich własna.... mama !
Okazało się ,że to wszystko co działo się w tym starym domu zrobiła mama. A tylko po to aby dzieci nauczyły się ,że zawsze warto słuchać się rodziców, nawet jeśli w pewnej sytuacji trzeba sobie czegoś odmówić !
Dzieci przyrzekły ,że już zawsze będą posłuszni swoim rodzicom ...


THE END !
P.S wiem ,że to jest jest bardzo mroczna historyjka , ale trudno Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ripley
Adminka



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Titans' Tower

PostWysłany: Czw 21:37, 08 Cze 2006    Temat postu:

Baaardzo mroczna Smile kibicujemy jutro Polakom, nie?? :* 3m się

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzidzia
MaxiMelon



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Chorzel

PostWysłany: Wto 11:09, 25 Lip 2006    Temat postu:

Hej! Wreszcie mi się zebrało na napisanie nowego opowiadania Smile

Tomek, Patryk i Adam byli kolegami od piaskownicy. Mieli po 17 lat.
Pewnego razu wybrali sie do lasu. Nikt tam nie chodził od bardzo dawna. Był to tzw. "opuszczony las". Mówiono, że tam straszy.
Chlopcy mimo to poszli. Około godz. 17.06 byli na miejscu. Znaleźli polane. Rozpalili tam ognisko. Z plecaka wyjeli kiełbasę i na ognisku zrobili sobie grila. Zaczeli opowiadać dowcipy. Głośno się śmieli.
Adam poszedł po gałęzie, ale nie wrócił. Jego znajomi wzieli latarkę i poszli go szukać. Co chwila wołali "Adam, Adam gdzie jestes?". Pomyśleli, że kolega zrobił im kawał i poszedł do domu. Tomek i Patryk posiedzieli jeszcze 10 minut przy ognisku. Gdy im sie znudziło ugasili je i poszli do domu.
Następnego dnia okazało się, że Adam nie wrócił na noc do domu. Jego matka była zrospaczona, gdy dowiedziała się, że Adama nie było u kolegów.
Chłopcy poszli w to samo miejsce co wczoraj. Na pniu jednego z drzew ujrzeli tabliczke. Czerwonym atramentem pisało "Będziecie nastepni". Patryk i Tomek zaczęli uciekać ile sił w nogach.
2 dni później Patryk, Tomek i jego dziewczyna oglądali TV. nagle coś zaszeleściło. Tomek wraz z Pauliną poszli sprawdzić. Patryk na 5 minut został sam w domu. Gdy weszli do łazienki sprawdzić usłyszeli krzyk.
Pobiegli zobaczyć co się stało. Za kanapą było ciało Patryka. Obok leżał ketchup i pisało "Już po tobie".
Tomek zadzwonił na policję. Policja była 5 minut po zgłoszeniu. Morderca trzymał nóż przy gardle Pauliny. Jeden z policjantów podszedł go od tyłu. Mężczyzna nie zauważył. Policjant trzymał pistolet przy skroniach mordercy.
"Powiedział jeśli strzelisz ja jeszcze zdążę ją zabić"... Tomek z rozbiegu wytrącił nóż. A drugi policjant skuł w kajdanki mordercę.
Paulina powiedziała "O mały włos i było by po mnie. Dziękuję"... Jeden z policjantów powiedział "Ten mężczyzna uciekł z domu wariatów. Był poszukiwany. Teraz dostanie dorzywocie".
Morderca spojrzał na nich "z pod byka" i spuścił głowę. Powiedział "Pożałujecie"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum U Ripley Strona Główna -> Forum n.e. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin